Dziś przedstawiam iPoda Nano 5 generacji od Pani Ewy z Przemyśla, która podłączając słabej jakości wtyk uszkodziła gniazdo w tym maleństwie. Jeden z pinów się wyłamał (ten z lewej) a drugi został wepchnięty do środka, zresztą zobaczcie poniżej.
Po rozebraniu iPoda zobaczyłem to i już wiedziałem, że nie będzie łatwo albo czy w ogóle to się uda.
Punkt lutowniczy oderwał się i po demontażu złącza wyglądało to tak:
a z bliska tak:
Przy tej naprawie chyba zbliżyłem się do szczytu moich umiejętności, bo w zasadzie to naprawa skrajnie trudna/niewykonalna ale po tym jak odebrałem morze łez w mailu od Pani Ewy z zapytaniem czy damy radę, postanowiłem pomóc. Poniżej widzicie efekt kilku godzin pracy po mikroskopem a żeby pokazać skalę umieściłem w tym miejscu główkę zapałki. Wcześniej wstawiałem ostrze wykałaczki ale w dużym powiększeniu wcale jej nie przypominała. Pin złącza przylutowałem do resztki pola lutowniczego na płycie głównej iPoda i wzmocniłem połączenie jeszcze złotym włosem a na koniec "zabetonowałem" to miejsce klejem by mieć pewność, że iPod będzie stabilnie się komunikował z komputerem.
:)